KILKA SŁÓW WSTĘPU
"Najgłośniejsze kolory, jakie kiedykolwiek słyszałeś" - takim hasłem promuje swoje struny firma Aurora Strings z Bridgeport, Connectiut USA. Jak zapewnia producent, są one dokładnie produkowane z najwyższej jakości materiałów, co podkreśla dodatkowo niemal 60-letnie doświadczenie firmy.
Nie oszukujmy się, kolorowe struny kupuje się zdecydowanie nie tylko dla walorów brzmieniowych, lecz także z zamiarem wprowadzenia czegoś wyjątkowego w wyglądzie swojej gitary, i właśnie tutaj przychodzą z pomocą struny Aurora.
Nie oszukujmy się, kolorowe struny kupuje się zdecydowanie nie tylko dla walorów brzmieniowych, lecz także z zamiarem wprowadzenia czegoś wyjątkowego w wyglądzie swojej gitary, i właśnie tutaj przychodzą z pomocą struny Aurora.
GRAMY!
Struny zapakowane są w pudełko, wraz z prześwitującym fragmentem umożliwiającym ujrzenie
koloru kupowanych strun. Nawija się je na klucz wygodnie, a proces strojenia przebiega szybko i bez większych problemów "trzymają" strój już po dwóch, trzech dostrojeniach instrumentu. Struny brzmią bardzo jasno, "jak dzwon" i przez tydzień testów nadal nie straciły swojej świeżości, co już na wstępie jest dość dużym plusem. Bo to, że są kolorowe to jedna sprawa. Lecz w końcu są to struny, które w przeliczeniu kosztują około 36 zł/paczka i muzyk na nich grający ma prawo wymagać także dobrego brzmienia. Na pochwałę zasługuje również fakt, że pod palcami zachowują się jak zupełnie normalne, "niekolorowe" struny.
koloru kupowanych strun. Nawija się je na klucz wygodnie, a proces strojenia przebiega szybko i bez większych problemów "trzymają" strój już po dwóch, trzech dostrojeniach instrumentu. Struny brzmią bardzo jasno, "jak dzwon" i przez tydzień testów nadal nie straciły swojej świeżości, co już na wstępie jest dość dużym plusem. Bo to, że są kolorowe to jedna sprawa. Lecz w końcu są to struny, które w przeliczeniu kosztują około 36 zł/paczka i muzyk na nich grający ma prawo wymagać także dobrego brzmienia. Na pochwałę zasługuje również fakt, że pod palcami zachowują się jak zupełnie normalne, "niekolorowe" struny.
No i wreszcie kolor. Do mnie przyszła wersja czerwona dla gitary elektrycznej oraz niebieska dla akustycznej. Oprócz tego producent oferuje dość bogatą gamę kolorów i rozmiarów strun, tak więc każdy bez problemu znajdzie coś dla siebie. W momencie, w którym pisze ten wpis struny są już założone w mojej gitarze od ponad tygodnia, i gram na nich codziennie. Przez pierwsze trzy dni "kolor?" "farba?" nie wiem jak to nazwać, trzymał się całkiem nieźle. Po tym czasie w miejscu uderzenia kostką struny jednak zaczęły tracić swój pierwotny blask i kolor, co zaczyna wyglądać mocno średnio. Może ma na to wpływ mój raczej mocny styl kostkowania? A może po prostu tak ma być?
PODSUMOWUJĄC...
Kolorowe struny na gitarze to bez wątpienia duże urozmaicenie, i z pewnością spodoba się muzykom chcącym sprawić jeszcze większe wrażenie na swoich fanach podczas koncertów. Moja opinia? Na dzień dzisiejszy nie potrafiłbym ich używać na co dzień, a w szczególności podczas koncertów. No chyba, że miałbym możliwość zmiany strun co 2-3 koncerty, gdyż jednak po tym czasie mogą tracić swoją barwę. Do samego brzmienia raczej zarzutów nie mam, gdyż wypadły całkiem nieźle.
Myślę, że każdy, który jest zainteresowany używaniem tego typu strun w swojej gitarze powinien je najpierw przetestować, gdyż styl gry oraz upodobania są indywidualną rzeczą każdego człowieka, i jednemu mogą się spodobać, a drugiemu - nie.
Myślę, że każdy, który jest zainteresowany używaniem tego typu strun w swojej gitarze powinien je najpierw przetestować, gdyż styl gry oraz upodobania są indywidualną rzeczą każdego człowieka, i jednemu mogą się spodobać, a drugiemu - nie.